czwartek, 12 grudnia 2013

Spotkanie autorskie - Pilski Dom Kultury - 11.12.203r.

I jak tu nie błyszczeć szczęściem?
Przyjazna publiczność i wcale nie było zerkania na zegarek, mimo, że spotkanie nieco przeciągało się. Musi zawdzieczam to prowadzącemu, a był nim pan Mirosław Nalepa - mój przyjaciel - i jak on poprowadził to spotkanie!
Maestro w każdym calu! I tylko popatrzcie niżej.
Tak, tak...- pierwszy na prawo.
To ci była niespodzianka!
Świat na oka mgnienie zatrzymał swój bieg a potem muzyka otuliła. Nie tylko mnie.

A potem były gratulacje i składanie autografów. No tak - zawsze wiedziałam, że z pozytywnych myśli można utkać niezłą rzeczywistość

 ...a przyjaźń ludzi odświeża siły i otwiera furtkę możliwości.

Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w zorganizowaniu tak miłego spotkania; Mirkowi, Ewie, Tereni a także Grażynce Urbanowicz i Krzysiowi Szulejko , którzy czytali urywki promowanej powieści " Samotność w pułapce". Dziękuję też zespołowi " Improjazz Quartet" a nade wszystko dziękuję licznie zgromadzonej i przyjaznej mi publiczności.

TO WIELKIE SZCZĘŚCIE ROBIĆ TO, CO SIĘ KOCHA, A JA KOCHAM PISAĆ, ale jeszcze większym szczęściem jest, gdy ma sie dla kogo pisać.

2 komentarze:

  1. Pięknie powiedziane. Mnie również dano robić to co kocham. Jestem z tego powodu szczęśliwa. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję Zosiu. To co robisz jest niepowtarzalne, a cudne jest to, że obydwie mamy pasję tworzenia.

    OdpowiedzUsuń