Piękne spotkanie. Jestem wzruszona...Pełniutka sala... to podziękowanie za moją twórczość. Zaciekawienie na twarzach moich sympatyków, kiedy Ania Cieniuch Łukowska i Krzyś Szulejko - pilski aktor, czytali urywki moich dwu książek.
A potem oklaski...
Spotkanie poprowadziła moja przyjaciółka - Marianna Świtalska, moja Terenia, bo tak się do niej zwracam. Te oklaski zawdzięczam Jej, bo na takich spotkaniach wszystko się liczy; i świeczuszki i cała bajerna oprawa a nade wszystko Jej ciepły, urzekający głos, którym potrafiła mnie " sprzedać".Spotkanie uświetnili pięknymi głosami Kinga Peksa, Antoni Wójtowicz i Jerzy Biatkowski.. Jak to dobrze mieć przyjaciół...
A, i jeszcze był symboliczny pączek, który też mi spadł z nieba za przyczyną moich przyjaciół, którzy włożyli w niego całe swoje serce. Wszak dzisiaj Dzień Pączka - tłusty czwartek. Dziękuję.
I jeszcze kilka zdjęć:
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów pisarskich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję, młody poeto, bratnia wrażliwa dusza zrozumie tę nieco starszą duszę i też wrażliwą.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń