Trzy czwarte książki napisane... To już coś. Do końca roku powinnam się z nią uporać, łącznie z tym, że ją wydam.
Podrzucę Wam, drodzy Czytelnicy, dwa cytaty i jakieś zdięcia.
"Już z daleka, na wysokości niewielkiego jeziorka a właściwie
stawu, dojrzał znajomego gnoja w kapturze. Szedł do parku. Beztrosko kopał sobie
kamyki. Co za parszywiec obrzydły!
A jednak polował i to codziennie! – utwierdził się z dzikim
charkotem. To nie mógł być przypadek.
Krew się w nim zagotowała. Pokręcił głową na wszystkie
strony. Tu nie było kamer, domów, i żywej duszy. Drzewa, staw, krzewy. Dokładnie
to, co miało tutaj być. Było głośno i cicho zarazem. Żadnego ruchu. Żywej
duszy. Powietrze zrobiło się wręcz nieruchome, tylko gęste od jego wściekłości,
czy też szału.
I nagle to coś zalało mu wnętrze – szał, właśnie szał – wrzeszczał
w nim, wił się. Działał jak nakręcony. Oczy ciskały błyskawice."
No i siedzę i myślę...
Tytuł: CIEŃ też by pasował...
"To nie tylko cienie drzew
i licznych krzewów. Na podwórzu, pod klatką, gdzie mieszkała Małgorzata, stał
nieruchomo mężczyzna silnej budowy.
W kapturze!
Realny cień. Najprawdziwszy. Był pewien, że tego gościa
przed klatką jego córki otaczały jak płaszcz mroczne myśli i złe zamiary.
Był pewien.
Wpatrywał się w niego ogłuszony.
No nie!! Poczuł jak wewnątrz tężeje. Oczy cisnęły
błyskawice. – Dopadnę cię gnoju. Dopadnę – zaprzysiągł sobie i Jej.
Zacisnął dłonie na krawędziach krzesła, próbując nad sobą zapanować.
Zabuzowała w nim adrenalina. Ledwo się powstrzymał, by nie wybiec z domu."
No i sami widzicie, jakie mam dylematy...
Z całą pewnością będzie to mocniejsza pozycja, jak KLESZCZE i bardziej wartka akcja. Język trochę mniej humorystyczny, ale barwniejszy.
Zassałam.
Kto jeszcze nie czytał KLESZCZY, zapraszam do lektury. Ukazała się nie tak dawno w formie cyfrowej i papierowej w E- bookowie.plDostępna w wielu księgarniach Internetowych i nie tylko.
https://www.e-bookowo.pl/proza/kleszcze.html
https://www.ibuk.pl/7845/autor/anna-dalia-slowinska.html
https://m.litres.pl/anna-dalia-slowinska/
Książki papierowe można dostać w E- bookowie, w Pile, i u mnie z autografem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz