"Czytanie
jest jedynym sposobem, by wślizgnąć się, mimowolnie, często bezradnie, w czyjąś
skórę, w cudzy głos, w cudzą duszę" - Joyce Carol Oates.
Powiadają też:
„Książka to często podążanie znanymi już
ścieżkami ale i odkrywanie nowych,
emocjonujących.”
A
pisanie?
No
właśnie.
Myślę sobie, że to szukanie wolności,
to piękna niewątpliwie sprawa, ale i niestety jest to zmaganie się ze swoim
ego, próżnością, samozadowoleniem. Bycie twórcą to również zmaganie się ze świadomością, czy napisze się
coś wartościowego, to presja i odpowiedzialność.
Tworzenie jest procesem, na który składa się suma
doświadczeń, nabyta wiedza, obserwacje siebie i innych w sytuacjach codziennych
a także skrajnych. Najtrudniej opisuje się wydarzenia zupełnie zwyczajne w taki
sposób, by czytelnik nie ziewał, ale przeczuwał nadciągające trzęsienie ziemi.
Nie
wiem, co wyszło z mojej nowej powieści kryminalnej, którą już niemal ukończyłam
i zastanawiam się - co dalej? Gdzie ją wydać - bo to bodajże
najtrudniejsza rzecz.
"Nie przejmuj się porażkami. Przejmuj
się szansami które tracisz, jeśli nie próbujesz."
Też
tak myślę.
Jak do tej pory wydałam pięć książek. No i nadal piszę.
Jak do tej pory wydałam pięć książek. No i nadal piszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz