No pewnie, że tak. No...może nie tak piękne, jaką powinna być wiosna w maju, no ale! To ma się zdarzyć już od soboty!
Tak się cieszę, i na tę okoliczność chcę Wam rzucić, moi kochani Czytelnicy, następny fragmencik moich wypocin nowej powieści. Tytuł będzie: CIEŃ i będzie to kontynuacja KLESZCZY.
Pisałam już o tym?
Pewnie tak, ale nie pisałam, że i tym razem na okładce mojej powieści będzie zdjęcie Kasi Olter - mojej cudownej młodej przyjaciółki.
Oczywiście nie zdradzę Wam teraz, jak wygląda to przepiękne zdjęcie, bo to będzie niespodzianka. Są na tym zdjęciu charakterystyczne łapki, jak w KLESZCZACH i jak przystało na thriller.
"Czołga się ostatkiem sił. Musi
odpocząć i zaraz ruszy dalej. Małgorzata…
Myśli dodają mu sił. Jeszcze trochę wysiłku. Jeszcze
trochę. Patrzy w górę. Leje jak z cebra. Nadzieja. Wiat coraz silniejszy. Łamie
gałęzie drzew. Spadają mu na poranione ciało. To nic. To wielkie szczęście.
Tak, ma wielkie szczęście.
Deszcz skapuje mu na oczy, na twarz, wystawia język
łapczywie spijając z niego wodę. Woda życia. Podnosi się. Jeszcze parę kroków…
Zachwiał się, upadł. Podczołgał jeszcze trochę. Pot, a może krew zalała mu
oczy.
Zemdlał."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz