Spotkanie poprowadziła Pani mgr Katarzyna Hołyst. Pewnie to za Jej przyczyną salę wypełniła pozytywna energia i ciekawa, swobodna dyskusja. Dziękuję Pani Kasi i wszystkim zgromadzonym Czytelnikom, bez których moja pisanina nie miałaby większego sensu.
Mówiąc słowami Wańkowicza” piszę dla siebie,
dla zaspokojenia własnej ciekawości” ale! Chcę aby mnie przeczytano, dlatego
staram się trafić w zainteresowania ludzi.
Wydaje się, że trafiłam.
Pisarz musi być uczciwy
względem siebie, inaczej nie zajdzie zbyt daleko. Staram się...
Pilnie słucham, co mają do powiedzenia moi czytelnicy.
Emocje, jakie występują
w moich powieściach są zwykle moimi emocjami. Czasami coś zmyślę, by dodać pikanterii,
by wyostrzyć problem, ale generalnie, w moich powieściach są oddane moje emocje,
moje wrażenia zastanego świata, czy i też moje marzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz