To książki odgrywają dominującą rolę w naszym życiu: te, które przeczytaliśmy i te, które sami napiszemy.
Czytanie uczy życia, uruchamia wyobraźnię, potęguje wrażliwość
Niemal każda z czytanych książek w dzieciństwie i później, wbijała mnie w kanapę i nie pozwalała przestać czytać choćby na chwilę. Z wypiekami na twarzy czytałam i czytałam. Zawsze to było narkotyczne czytelnictwo. Tak pozostało.
Co
czytam?
Wszystko jak leci, byle potrafiło wciągnąć. Jeśli
nie wciąga, odkładam. Nie lubię książek zawiłych, z trudną frazeologią,
naszpikowaną zwrotami, które może są mądre, ale nic nie mówią do mnie, gdzie muszę doszukiwać się sensu, czy też tego, co pisarz chciał powiedzieć. Czym jest pisanie książki, jak to czuję?
Przede wszystkim pisanie poszerza wachlarz naszych możliwości.
Kiedy zaczynam pisać, tworzę sobie świat, zaludniając
go postaciami, z którymi wędruję po przygodach i na długo pozostawia to w
sercu echo radości i spokoju.Tak to właśnie czuję.
Każda
nowa napisana strona nasila nowe barwy, tak jak każdy przeżyty dzień.
Czy to cieszy?
Piszę
dla siebie, dla zaspokojenia własnej ciekawości, ale! Chcę aby mnie
przeczytano, dlatego staram się trafić w zainteresowania ludzi.
Często czytelnicy zadają mi pytanie - skąd czepię pomysły??
Dużo czytam, jak już pisałam i to od zawsze, i niemal w każdej z książek znajduję jakiś bezcenny
kamyczek, który szlifuję, obrabiam po swojemu, a przynajmniej rodzi się wyobraźnia, czy uruchamia zegar pamięci: wtedy to...
O tak. Bardzo. Na tyle,
że przeżywam z nimi wszystkie historie, jakie opisuję. Czasami wcielam w nich
swoje marzenia. W te pozytywne postaci…i to jest takie piękne.
A
jeżeli nie są to pozytywne postaci?
No to...wkładam w ich myśli
sporo swoich refleksji. Przecież nawet człowiek zły potrafi myśleć, ma skojarzenia,
przebłyski dobroci.
Dlaczego nikt nie chce ze mną rozmawiać?? Oto jest pytanie!
OdpowiedzUsuń